JESTEŚ PREGRYWEM? A może…

JESTEŚ PREGRYWEM? A może mirabelką, która wisi niedojrzała nie na tym drzewie, które by chciała?
Kilka rad od starszego przegrywa na nowy Rok. Będzie wulgarnie, ale takie jest życie.

——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-

Lekcja nr 1. NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO, aż do momentu gdy naprawdę jest.

2017. Umierał mój ojciec i dużo dni spędziłem w szpitalu.

Ludzie, których tam spotkałem siedząc na ostatniej morfinie w życiu tak samo jak Ty żałowali, że nie zagadali do tej dziewczyny, że nie podróżowali, że nie wyszli z piwnicy i nie zrobili czegoś fajnego DLA SIEBIE, nie dla dzieci czy dla rodziny. Ty czytający masz jeszcze czas. Nie zatrzymasz tego, że z roku na rok zbliżasz się do śmierci, od Ciebie zależy jak ta droga będzie wyglądać.

Ojciec całe dzieciństwo mówił, że jestem debilem.

Mówił, że nigdy nie skończę szkoły i nadaję się do kopania rowów. Studia? Za głupi jesteś. Patologiczna rodzina, litr wódki dziennie na start, przemoc, zawalanie szkoły – wesołe lata 90-te z kablem od prodiża w ręce.

Skończyło się na tym, że szkołę zawaliłem i maturę zdałem w wieku… 26 lat.

W 2022 mając 34lata spełniłem jednak jedno ze swoich marzeń i zostałem wykładowcą na jednej z lepszych uczelni w kraju. Zdaniem moich studentów nieźle mi idzie, bo nawet ludzie z IOS(tok indywidulny, studia zdalne) specjalnie przychodzą na moje zajęcia stacjonarne, bo uczę tylko i wyłącznie praktyki i samych konkretów(projektowanie/marketing/reklama) w przeciwieństwie do innych wykładowców.

Robiłem różne rzeczy w życiu, ale czuję się dobrze właśnie teraz, gdy mam realny wpływ na życie innych. Gdy moja studentka, której przygotowaliśmy portfolio zdobyła dzięki niemu pracę, albo gdy piwniczak niewierzący w siebie pod moim okiem zrobił projekt na konkurs zagraniczny i zgarnął za to grupy hajs i fejm.

NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO, do momentu aż naprawdę będzie.

——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-

Lekcja nr 2. SUKCES JEST JAK CIĄŻA. Wszyscy gratulują, ale nie wiedzą ile razy musiałeś być wyruchany by się udało

Jeśli chodzisz po WYPOKU i tylko czytasz:

– „mireczki, pierwszy raz w miesiąc zarobiłem 10k, po roku nauki programowania, czuję dobrze człowiek”
– „10k? Nie no stary, teraz na początek to min 20k i młode tajki 2 razy na tydzień”
– „Nieźle chłopcy, ale moja córka studiuje prawo”

Myślisz sobie: „gównem jestem”. To są goście, a ja jestem nikim.

NIE JESTEŚ. Mireczkom, którzy opisują swoje sukcesy też mnóstwo rzeczy się spierdoliło, wiele wyrzeczeń, nauki, problemów, wszystkiego. Ty porównując się jedynie do cyferek z JEDNEGO posta będącego wycinkiem z ich życia robisz sobie krzywdę, bo nie widzisz całej drogi, którą przemierzają w swojej rzeczywistości.

Poza wykładaniem jestem projektantem, pracuję z firmami. Znajomi mają mnie za gościa sukcesu. Bo wiecie. Praca zdalna zanim to było modne, 165 IQ, 201cm wzrostu genialne pomysły i erudyta. Najlepszy i najmądrzejszy. Prawda? Gówno prawda. Kilka projektów zrealizowałem w 2022, jednak ten na który poświęciłem najwięcej czasu okazał się zupełnym niewypałem i zarobiłem na nim 5 razy mniej niż było w umowie. Sprawa po sądach będzie się ciągnęła jeszcze długo i mimo że racja jest po mojej stronie to nie sądzę, że odzyskam wszystko. Zawiedli mnie ludzie, którzy deklarowali pewne rzeczy, a gdy przyszła weryfikacja sytuacji okazało się, że nie ma winnego, mimo że w papierach racja jest moja.

WSZYSTKIM SIĘ COŚ NIE UDAJE, ale po co się chwalić porażkami?

MASZ BYĆ ZAJEBISTY!!!!

Wrzuć na fejsa fotke z wakacji kredycie, zdjęcia z nowego mieszkania, fotę z nowej fury na lizing, czy randkę z nową foką. Nie możesz pokazać słabości, nie możesz pokazać uczuć czy wątpliwości, bo wszystkim na około wszystko się udaje, ty też musisz taki być.

Brednie

W życiu będzie Ci się mnóstwo rzeczy pierdolić, będziesz upadać niezależnie od tego czy się starasz czy nie.

——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni?

Gówno prawda. Może zostawić Cię z długami, problemami, nałogiem, #depresja.

Czytanie postów ludzi sukcesu nie sprawi, że zostaniesz diamentem, a będziesz czuć się gorszy.

——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-

Jak się zabezpieczyć? Jak żyć?

W jednym zleceniu zostałem w tym roku wywalony bez mydła, ale zbudowane inne źródła kasy sprawiły, że jakotako to ustałem. Kiedyś byłem w gorącej wodzie kompany i rzucałem się całym sobą w jedno. Jak żyłem to tylko miłością do jednej osoby bez swoich pasji, a jak pracowałem to tylko nad jednym swoim świetnym pomysłem na biznes często miałem bliskie zderzenie ze ścianą. Liczyłem, że któraś z moich innowacji podbije świat i magiczne pomysły na problemy dadzą mi stabilizację. I co? I gówno. Realizowałem różne innowacje, niektóre były w radiu, internecie, niektóre widziałeś w telewizji, ale poza skokami stabilizacji nie dały.

Co dało tę stabilizację?

Banał. Dywersyfikacja.

Kilka źródeł dochodu mozolnie budowanych przez lata i nie wcale sexy czy mega ambitnych, ale zarabiających. Tu mam UoP, tu jestem wykładowcą, tu swój mały sklep, tu warsztaty dla grafików i projektantów. Jeżeli w tych spieprzonych czasach jedna z tych rzeczy się wykruszy żyję i wytrzymam, jeżeli dwie też na chleb coś będzie.

Mamy ostatni dzień tego roku i jeśli jak ja kiedyś czekasz na magiczny moment stabilizacji uświadom sobie jedno.

PRAWDOPODOBNIE NIGDY NIE BĘDZIESZ BOGATY. PO PROSTU ZACZNIJ OSZCZĘDZAĆ.

Jeżeli chcesz zmienić swoje życie finansowe postaraj się znaleźć dodatkowe źródła dochodu, które nie ingerują w główne źródło. Na początek jakiekolwiek. NIE KUPUJ KURSÓW MOTYWACYJNYCH, po prostu np. zacznij odśnieżać po godzinach pracy czy kłaść płytki sąsiadowi.

<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Pamiętaj żadna praca nie hańbi.

Przez ostatnie lata jako dodatkowe źródła przerabiałem m.in. worzenie leków po aptekach, remonty czy sprzedaż biżuterii, w przyszłym roku chcę spróbować budować domki, bo pozyskałem inwestora.

Ludzie najczęściej nie chcą tak dorabiać, bo WSTYDZĄ SIĘ ROBIĆ COŚ PONIŻEJ ICH GODNOŚCI CZY STUDIÓW, ale kasy chcą mieć więcej. Nie po to MAJĄ MAGISTRA czy kursy, aby robić banalne rzeczy. Wstyd to kraść. Zarabiaj dodatkowe pieniądze nawet na banalnych rzeczach, by mieć kasę na te mniej banalne.

——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-

Lekcja nr 3. ĆWICZENIE DEPRESJI NIE WYLECZY, ale uratuje twoje zdrowie i mózg.

Na gierkach spędziłem całe dzieciństwo, potem praca zdalna przed kompem zanim to było modne. Kondycja fatalna systematycznie zaniedbywana przez lata. W maju 2022 nie byłem w stanie przebiec kilometra, a mimo to 16 października przebiegłem półmaraton.

Bieżnia na siłowni stała się moim azylem.

Miejscem w którym świetnie mi się myśli, mózg działa inaczej niż przed monitorem. Jest to też miejsce, które uczyło mnie pokory. Możesz pod wpływem Eminem – Lose Yourself nawalającego z głośników przebiec z pełnej pety kilometr, ale jak się przepalisz na starcie, to kolejne 10 czy 15km zawalisz jak jesteś amatorem. Podobnie jest w życiu. Decyzje podejmowane w afekcie najczęściej nie są dobre. Pod wpływem emocji rzucamy studia, chcemy jechać na dwa baty, niszczymy sobie relacje z tymi których kochamy, popadamy w nałogi, podejmujemy głupie decyzje albo wchodzimy na wypok i czytamy motywacyjne pierdoły, które potem przekładają się na życie. Trening nauczył mnie chłodno podchodzić do ważnych decyzji.

——————————————————————————————————————-
——————————————————————————————————————-

Niby bieganie jest proste, ale i to spierdoliłem.

Czemu? Bo trenując przez tygodnie tylko na miękkiej bieżni pod dachem moje nogi nie były przygotowane na krakowski twardy beton. I nic mnie w życiu tak nie bolało jak nogi po tym biegu.

Czas leczy rany? Może, bo dzisiaj jest już zajebiście. Gdy znajomi słyszą o ukończonym półmaratonie mówią:
„stary gratulacje, jestem w szoku, że TY to zrobiłeś, musisz być koxem, musisz mieć kondycję”

Nie mówią natomiast, że jestem kretynem, bo o błędach w treningu, które prawie doprowadziły mnie do kontuzji nie zawsze przypominam.

A sam bieg? Jest świetną metaforą życia.

Niby startujemy z tego samego miejsca, ale nie jesteśmy równi niezależnie od tego jak chcą nam to wmówić. Jeden ma lepsze predyspozycje drugi gorsze, jeden ma wieloletni staż, drugi jest zaniedbanym mirkiem z wykopu, który leje wodę w tym poście. Ale zapierdalamy wszyscy, jak w życiu. Wieczna gonitwa, wszyscy galopują, co chwilę Cię ktoś wyprzedza, tu ktoś pada, tu ktoś powstaje, tu ktoś się dotlenia w karetce. Jeszcze co kilometr dają Ci banany, a widownia patrzy i klaszcze.

Lekko nie jest, co robić? Przecież jesteś cwany, więc bierzesz to na logikę

Próbujesz znaleźć jakiegoś dziada z brzuchem, którego tempo wydaje Ci się że utrzymasz przez cały dystans, ale po kilometrze on Ci się wymyka i znika za zakrętem. Potem łapiesz jakąś dziewczynę, która biegnie ciut wolniej niż tamten dziad, biegniecie razem, nawet jakieś heheszki z jej strony ale i ona po jakimś czasie oddala się w blasku zachodzącego słońca, bo biegniesz za wolno.

Co robić?
BIEC SWOIM TEMPEM nie patrząc na innych. TYLE W TEMACIE.

Większość ludzi, do których każdego dnia się porównujesz wydają ci się lepsi, mądrzejsi, przystojniejsi, z sukcesami, z lepszą laską u boku. Jak jesteś piwniczakiem to tylko nabiera to siły.

Ale nie jesteś nimi i nigdy nie będziesz.

PAMIĘTAJ JESZCZE NIE JEST ZA PÓŹNO NA próbę realizacji swoich celów

——————————————————————————————————————-

Być może nigdy nie będziesz mieć pracy za 15K/50k, willi z basenem czy wakacji na Zanzibarze. Być może nigdy nie spełnisz swoich marzeń.

Ale spróbuj, po prostu próbuj. Jedyne spróbujesz i ci się uda to świetnie, gratulacje, dobra robota, wypijmy za to! Jeżeli nie spełnisz swoich celów (co prawdopodobne) to za te 50 lat będąc na OIOM-ie pod morfiną będziesz przynajmniej wiedzieć, że próbowałeś/łaś realizować się w życiu. Że mimo że nie było łatwo, dałeś/aś z siebie wszystko nie po to, by uszczęśliwić innych, ale by samemu osiągnąć szczęście.

A to już będzie coś, prawda?

Na NOWY ROK życzę Wam Wszystkim i sobie więcej siły w tym trudnym świecie. Nie jesteście sami.

#programista15k #bieganie #rozwojosobisty #rozwojosobistyznormikami #motywacja #oswiadczenie #wygryw #przegryw #przegrywpo30tce #sylwesterzwykopem #depresja #biznes

Macie tak, że czasami brakuje…

Macie tak, że czasami brakuje wam w dyskusji celnie dobranego słowa? Szczególnie w sytuacjach stresowych?

Nazwałbym to takim chwilowym lagiem, choć stres staram się kontrolować.

W takim momencie automatycznie blokuje swój wywód i szyje głupoty z czego nie jestem zadowolony i staje sie skonsternowany, że po raz kolejny nie daje wybrzmieć w pełni swojej wypowiedzi tak jak bym oczekiwał.

Odczuwam, że biznesowo staje sie w takim momencie mało przekonujący. Nigdy nie bylem dobrym mówcą i nie wiem jak nad tym popracować.

#pracbaza #polska #biznes #korposwiat

Po obejrzeniu niemal…

Po obejrzeniu niemal wszystkich odcinków amerykańskiego Shark Tank stwierdzam, że to co głoszą guru biznesu, a to co faktycznie robią, to 2 różne rzeczy. Dużo słyszy się o wychodzeniu ze strefy komfortu czy podjęciu ryzyka, tymczasem rekiny niemal w 100% inwestują tylko wtedy gdy:
– Produkt w pełni działa i ma już patent, przynajmniej na rynek amerykański
– Ma już określoną sprzedaż. Nawet jeśli produkt jest ogólnie dobry, ale jeszcze nie miał okazji się sprzedać to często odmawiają, albo chcą kupić udziały za totalne grosze
– Bardzo często waluacja biznesu według rekinów wygląda wygląda tak, że 100% udziałów kosztuje tyle ile roczny, max 2-letni dochód. Może, jeśli produkt ma ogromną marżę i niesamowity potencjał to biorą pod uwagę sam przychód.
– Produkt znajduje się w branży, w której sami już działają i mają dobre układy.

Powyższe podejście jest jak najbardziej sensowne. Jakbym był takim inwestorem, to również wybierałbym sobie same pewniaczki. Tylko jest to zwyczajnie niespójne z ogólną narracją ludzi, którym w biznesie się powiodło. Zastanawia mnie, czy jest to celowe działanie, aby młodzi przedsiębiorcy wtapiali, czy po prostu w ich głowach oni podejmują niesamowity wysiłek oraz niesamowite ryzyko i stąd mają sukcesy, a realia pokazują nieco inną perspektywę.

#biznes #inwestycje #pieniadze #usa

Restauracje padają jedna po drugiej. Początek roku będzie decydujący

„Cyferki od dawna się nie zgadzają. Logika wygrywa z sercem” – mówią właściciele restauracji, którym w przyszłym roku grozi plajta. Z rynku może w przyszłym roku zniknąć nawet co trzecia restauracja. Wszystko zależy od rachunków, jakie do przedsiębiorców trafią na początku 2023 roku.

Pierwsza część się podobała…

Pierwsza część się podobała więc lecę z kolejną.

Pod tagiem #biurowyjanuszex będę się dzielił z wami tym co odwalało się w firmach w których pracowałem xD

W pracy w biurze mieliśmy taką biurową parkę. Dajmy im Monika i Kamil.

W pracy nic złego o nich powiedzieć nie mogę, jak coś potrzebowałem to zawsze byli mili i pomocni.
Prywatnie byli parą i tyle, że jakieś buzi buzi ukradkiem gdzieś w korytarzu, nikogo nie powinno to mierzić.
Pozytywnie też wpływało to na ich pracę bo trochę rywalizowali ze sobą kto szybciej osiągnie wynik itd, przyjemni ludzie.

Po jakimś czasie jednak Monika coraz częściej zaczęła przychodzić do pracy posiniaczona.
A to jakiś siniak na ręku a to na nodze (widać było spod spódnicy) a to mówiła, że bark ją boli.
Dziewczyny z biura zaczęły się interesować (pewnie Kamil ją bije)

W pewnym momencie Kamil znikł z pracy na tydzień na L4 a Monika na 2 dni na L4 po powrocie Moniki wszyscy wielkie zdziwienie…
Monika z podbitymi oczami (dwie dorodne śliwy każda pod jednym okiem) i utykała na jedną nogę.
Monika ląduje na dywaniku u szefa bo to już przekracza wszelkie normy i przepytka co się stało, dlaczego przychodzi w takim stanie do pracy, że ona nie może tak spotykać się z klientami.
Monika milczy jak grób nic nie chce powiedzieć.

Kamil dostał łatkę damskiego boksera.

Po weekendzie przychodzą oboje, czeka na nich policja, szef doniósł, że podejrzewa przemoc domową, Kamil dostał wypowiedzenie a Monika propozycję rozmowy z psychologiem na koszt firmy.

I wtedy pękli… okazało się, że Kamil zaczął po pracy chodzić na jakieś MMA a ona w tym czasie zaczęła tańczyć sportowo na rurce. Wstydziła się przyznać, bo ten „sport” ma pejoratywne skojarzenia.
A skąd siniaki na twarzy? Robiła jakąś skomplikowaną figurę głową w dół, puściła się i przypierdoliła twarzą w podłogę, stłukła sobie nos i siniak rozlał się jej aż pod oczy.

#januszex #januszebiznesu #biznes #praca #patologiazmiasta #bekazpodludzi

⚡ Szybkie newsy ostatniego…

⚡ Szybkie newsy ostatniego tygodnia:

1. Indonezja zablokowała Yahoo!, Steam, Epic i PayPal.

2. TikTok wyprzedzi FB i YT w wydatkach na Influencer Marketing.

3. Robinhood zwalnia ponad 23% pracowników.

4. Przewiduje się, że CNN zarobi w tym roku mniej niż $1MLD.

5. Revolut dodał do swojej oferty 22 nowe kryptowaluty.

6. FC Barcelona wchodzi na rynek NFT.

Więcej takich treści w cotygodniowym newsletterze.

(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Dołącz bezpłatnie do 500+ czytelników: http://businesspush.pl/

#biznes #tiktok #youtube #robinhood #zarobki #revolut #nft #fcbarcelona #kryptowaluty #finanse #businesspush

Nowe źródło obaw o ceny chleba. Nie wiadomo, czy pszenica ozima przetrwała mrozy w USA

– Będziemy musieli płacić więcej za chleb – powiedział w Polsat News Krzysztof Gwiazda, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego. Przyczyną jest głównie wzrost kosztów energii i gazu. Ale na rynku pszenicy może się odbić sytuacja w USA, przez które przechodzi fala mrozów. Zdaniem eksperta może to zagrozić uprawom pszenicy ozimej i wywołać dodatkowe wzrosty cen.

Inflacyjne prognozy NBP. Ekspert tonuje nastroje

Inflacja była w mijającym roku odmieniana przez wszystkie przypadki. Póki co wynosi 17,5 proc. Eksperci Narodowego Banku Polskiego przewidują jednak, że sytuacja poprawi się w 2023 roku. – Ja bym nie patrzył tak optymistycznie na przyszły rok – ostrzegł jednak w Polsat News ekonomista dr Hubert Gąsiński.

Od lutego startuję ze…

Od lutego startuję ze sprzedażą swoich autorskich tanich mikro-telefonów komórkowych będą kosztować koło 35zł a ich funkcjonalność będzie się ograniczać głównie do wykonywania i odbierania połączeń, sms i ewentualnie wyświetlanie godziny ale to max!

pokaż spoiler Obrazek jest tylko poglądowy!

Zaś ich głównym atutem będą wymyślne (spersonalizowane) kształty i wzory, np. telefonik w kształcie Pikachu który zamiast normalnego dzwonka będzie wydawał słodziutkie „Pika pikaaa” albo w kształcie małego autka tzw. resoraka i jako dzwonek dźwięk odpalania silnika czy palenia gumy na asfalcie… (。◕‿‿◕。)
#chwalesie #biznes #ciekawostki #telefony #technologia #tworczoscwlasna #femboy

Czyli co jak jesteś za bogaty…

Czyli co jak jesteś za bogaty to nie możesz już patrzeć na kolegów biedaków a picie czegoś innego niż dom perignon przyprawia o dreszcze?

#programista15k #programista25k #nieruchomosci #biznes #firma

wołam mirka @michgur który…

wołam mirka @michgur który napisał 2 lata temu w tym wpisie, że kupił 1000 rolek papieru ozdobnego po 5 gr i ma zamiar stawać na bazarze i robić z tego miliony. jak tam, udało się xD?
#heheszki #handel #biznes #promocje #swieta #tesco

Awaria systemu płatności BLIK. Klienci zgłaszają problemy

W piątek po południu klienci kilku banków zaczęli zgłaszać w mediach społecznościowych problemy z dokonaniem płatności za pomocą BLIK-a. Potwierdził to serwis downdetector.pl. Jeden z dotkniętych awarią banków – ING Bank Śląski – zamieścił na swojej stronie oficjalny komunikat, w którym przeprasza za utrudnienia. Około godziny 15 udało się przywrócić funkcjonalność – ogłosił BLIK na Facebooku.